sobota, 21 lipca 2012

Jin-Jang a świat żywy



Chciałbym w dzisiejszym wpisie opisać prostymi słowami znaczenie symbolu Jin-Jang i odniesienie tej idei do otaczającego nas świata. Jak to jest, że pierwiastek słaby, ciemny, "zły" jest potrzebny a tylko równowaga daje postęp i czynnik pozytywny oraz negatywny jest tak samo potrzebny?

Krótkie wprowadzenie.
Symbol Jin-Jang przedstawia dwa kolory, czarny i biały. Symbolizują one dwie skrajności: czarne i białe, słabe i silne, niebo i ziemię, kobietę i mężczyznę. Są to po prostu dwie skrajności symbolizowane przeciwstawnymi kolorami. Kolory nie są od siebie oddzielony pionową kreską, ale "zawijasem". Ma to symbolizować wzajemne przenikanie się wymienionych przeciwstawności. Ponieważ żadna z połówek nie może funkcjonować samodzielnie, lecz potrzebuje części przeciwnej. Dwie kropki o przeciwnym kolorze ukazują, iż nic nie jest całkowicie odrębne, a w każdej części znajduje się cząstka przeciwstawna. Źródłem wszelkich zjawisk we wszechświecie jest stosunek Jin do Jang, między skrajnościami. Z ich stosunku, proporcji pomiędzy wszelkimi skrajnościami wynikają wszelkie zjawiska. Gdy jest równowaga, następuje postęp, przy jej zachwianiu w którąkolwiek stronę, niszczenie.

Odniesienie do świata żywego.
Dlaczego równowaga pomiędzy Jin a Jang, czyli słabym a mocnym, gdy jest zachowana wszystkie procesy na świecie rozwijają się, a w przypadku zachwiania równowagi następuje regresja?

Za przykład można przedstawić procesy ewolucyjne w świecie żywym. Ewolucja następuje wtedy, gdy organizm żywy nie jest w pełni przystosowany do aktualnych warunków środowiska, czyli działają na niego czynniki negatywne. Gdyby nie istniało nieprzystosowanie, czyli Jin, czyli złe, nie istniałaby ewolucja. Świat zatrzymałby się w rozwoju przed milionami lat. A więc czynnik negatywny wymusza rozwój pozytywnego. Wszystko jest dobrze, gdy stosunek negatywnego do pozytywnego jest zachowany, istnieje równowaga, jak w symbolu Jin-Jang. Jeśli negatywne zacznie za bardzo wzrastać, czyli czynniki wymuszające ewolucje będą działały zbyt szybko i drastycznie, ewolucja nie nadąży w rozwoju i gatunek zamiast się przystosować i rozwinąć, po prostu wyginie.

Gdyby trawa na sawannie rosła wolniej, niż przybywa antylop, te wyginęłyby. Następstwem tego byłoby wyginięcie populacji lwów. Gdy przybywa populacji drapieżników, z braku pożywienia część z nich pada. Gdy przybywa populacji antylop, ich liczebność wyreguluje populacja drapieżników. Relacja drapieżnik-ofiara jest bardzo dobrym przykładem wziętym z przyrody przedstawiającym zachowanie równowagi pomiędzy mocnym, a słabym, pomiędzy Jin i Jang.


Gdy wzrasta czynnik pozytywny. Posłużmy się dalej przykładem przyrody. Rozwój lasu i drzew jest jak najbardziej pozytywnym zjawiskiem w przyrodzie. A co by się stało, gdyby drzewa nagle, w jednej chwili, rosły kilka razy szybciej? Prawdopodobnie długo by taki stan rzeczy nie istniał. Drzewa zaczęły by obumierać, gdyż świat zwierzęcy nie nadążyły wydalać dwutlenku węgla niezbędnego dla przeprowadzenia fotosyntezy u drzew. Dodatkowo zaburzona zostałby gospodarka wodna w przyrodzie, w rezultacie całe środowisko byłoby zagrożone. Można powiedzieć, że pozytywny czynnik, jeśli jest go za dużo, nie jest w proporcji do otoczenia, obróci się w zjawisko negatywne. Podobnie stan homeostazy (równowagi, zdrowia) organizmu jest wtedy, gdy każdy organ pracuje zgodnie ze swoim przeznaczeniem i intensywnością. Zarówno nadczynność, jak i niedoczynność powodującą zaburzenia pracy innych organów wewnętrznych.

Na zakończenie.
Na przykładzie ewolucji i przyrody widać, że jedynie równowaga pomiędzy negatywnym a pozytywnym, słabym a mocnym jest źródłem naturalnego postępu i rozwoju. Symbol Jin-Jang jest podstawą do wyjaśniania starochińskiego sposobu funkcjonowania wszechświata. Chińscy mędrcy przed tysiącami lat spostrzegli zależności pomiędzy dwoma skrajnościami, które nie mogą istnieć odrębnie i są od siebie zależne, a równowaga między nimi jest źródłem rozwoju.

wtorek, 10 lipca 2012

Telepatia

     Słowo telepatia, czyli przesyłanie myśli na odległość, zawsze budziło emocje i zainteresowanie. Porozumiewanie się za pomocą myśli, przekaz praktycznie nie do wykrycia. Czy telepatia jest aż tak groźna, a przede wszystkim, w jakim stopniu precyzyjny może być przekaz?



Trochę o przepływie myśli.

     Posłużę się opisem z wierzeń Kahunów, twórców Huny, gdyż oni jako pierwsi dokładnie rozdzielili jaźnie człowieka, przypisując im konkretne znaczenie i funkcje. Nie nazywali ich podświadomość i świadomość, lecz "niższe ja" i "średnie ja". Otóż według Kahunów z wysp Polinezji zdolności telepatyczne posiada tylko i wyłącznie podświadomość. Ponadto, uważali oni, że myśli są rzeczami. Może stąd obecnie pojęcie myślokształtów. Aby myśli mogły płynąć, potrzebny jest przewodnik. Według Kahunów tym przewodnikiem jest nić nazywana przez nich "aka". Powstaje ona poprzez kontakt z kimś za pomocą dowolnego zmysłu. Najsilniejszymi bodźcami do stworzenia takiego przewodnika jest wzrok i dotyk. Słuch i węch dużo słabszymi. Można współcześnie ów "przewodnik" nazwać fluidami. Reasumując, kontakt telepatyczny jest możliwy, gdy z daną osobą została nawiązana więź (kontakt) za pomocą któregoś ze zmysłów.

     Gdy ktoś myśl o innej osobie, często na druga strona także myśli z wzajemnością. To nic innego jak przekaz telepatyczny. Podświadomości, jeśli istnieje więź, czyli wspomniany przewodnik wg Huny, bardzo często nawiązuje kontakt telepatyczny. Nawet o tym nie wiemy. Takich przekazów można w ciągu dnia odbierać wiele. Po prostu łączność telepatyczna leży w naturze podświadomości.

     Aby przekaz telepatyczny się udał, odbiorca musi być świadomie przygotowany na odbiór, oczekiwać treści. Słowem "udał" oznacza fakt świadomego odebrania i zrozumienia treści telepatycznej, by treść nie zagubiła się w natłoku innych myśli. Ale o tym za chwilę.

     Czytałem publikacje, w których opisywane było małżeństwo porozumiewające się telepatycznie. Gdy małżonka potrzebowała jakiś zakup, przesyłała mężowi obraz zakupu telepatycznie. Starała się wysłać obraz potrzebnego zakupu i obraz sklepu. Byli to ludzie ćwiczący telepatię, odbiorca podświadomie był cały czas przygotowany na odbiór.

     Praktycznie niemożliwy jest przekaz telepatyczny oparty o dialog, dosłownie taki, jak ludzie ze sobą rozmawiają. Teoretycznie można by się tak porozumiewać, ponieważ nie ma tu jakieś bariery, wszystko jest właściwie możliwe. Jednak praktycznie nie do opanowania. Znacznie prościej i skuteczniej jest przesyłać jako treść obrazy, jak wspomniane małżeństwo.

Trafność przekazu telepatycznego.

     No właśnie, jaka jest trafność i w jakim stopniu oddzielone "ziarno od plew"? Człowiek myśli o różnych sprawach przez cały dzień. Przekaz może zwyczajnie zaginąć w swobodnym przepływie myśli. Najlepszym stanem byłoby niemyślenie. Trudne do opanowania z powodu wspomnianego ciągłego przepływu różnych myśli. Gdy chce się nie myśleć, wtedy się myśli, by nie myśleć i nadal się myśli. Dodatkowo za chwilę zacznie się ponownie swobodny przepływ myśli i zboczymy z właściwej drogi. Praca na "czystym umyśle" jest trudna, wymaga wyćwiczenia umysłu tak, by ten popadł w stan "niemyślenia". Coś w rodzaju letargu, pomiędzy snem a jawą, gdy ani nie śpimy, ani nie jesteśmy świadomi, wtedy nic się nie śni, o niczym nie myśli.

Wpływ telepatii na odbiorcę.

     Czy można kogoś zmusić telepatycznie do jakiegoś czynu lub "zaszczepić" jakąś ideę? Otóż nie można. Z wiedzy, którą posiadam, każda podświadomość posiada barierę na tego typu przekazy zmuszające do zmiany zachowania, poglądów. Zapewne można sprawić, że w jakimś stopniu myśl o tym, co chce się, by dana osoba uczyniła przyjdzie jej na myśl, lecz nic po za tym. Nie wyjdzie taki przekaz po za ramy codziennych przekazów, które się odbiera, nie wiedząc nawet o tym, a które trafiają gdzieś do "worka" pamięciowego. Tylko na filmach ludzie wykonują czynności zlecone telepatycznie przez inną osobę.


Podsumowanie

     Telepatii nie trzeba się obawiać, nikt nikim nie pokieruje. Podświadomości w ciągu dnia nawiązują różne kontakty i nic z tego nie wynika. Jeśli ktoś zechce poćwiczyć świadome przekazywanie myśli, najlepiej zacząć z inną osobą od przesyłania obrazów przedmiotów. Gdy przekaz taki dotrze, myśl przesłana telepatycznie może przyjść do głowy  i w jakiś sposób różnić się od innych. Trzeba nauczyć się rozróżniać tą trochę inną myśl, rozróżnić od natłoku innych myśli. Zdolności telepatyczne posiada każdy w mniejszym lub większym stopniu, ponieważ jest to naturalna zdolność podświadomości.

Spodobał Ci się wpis? Udostępnij w jednej z poniższych usług.

sobota, 7 lipca 2012

Wróżba z Kwadratu Lo-Shu

Przedstawię metodę na uzyskanie odpowiedzi od wyroczni I-Ching posługując się Kwadratem Lo-Shu. Sposób jest prosty, szybki i podający jedną konkretną odpowiedź z jednej linii zmiennej.



Wyrocznię na początku jej istnienia stawiano za pomocą pięćdziesięciu łodyg krwawnika. Był to sposób uzyskiwania odpowiedzi bardzo żmudny i czasochłonny, wymagał długiego zliczania łodyg. Później łodygi krwawnika zostały zamienione na trzy monety. Powyższe sposoby pozwalają uzyskać w odpowiedzi więcej niż jedną linię zmienną i mają zastosowanie w bardziej skomplikowanych sprawach. Na proste pytanie można otrzymać odpowiedź I-Ching w znacznie łatwiejszy sposób.

Ponieważ Kwadratowi Lo-Shu zostały przyporządkowane poszczególne trygramy I-Ching, wystarczy teraz wylosować dwa trygramy, oraz linię zmienną dającą odpowiedź z wylosowanego wcześniej heksagramu. Wykorzystać do tego celu można sznur Tezbih, różaniec tybetański. Odmian tego typu przyrządów jest kilka, najlepszy będzie ten o dużej liczbie paciorków. Może ktoś potraktować to, co zaraz napiszę jako żart, lecz centymetr krawiecki także można zastosować. Nie jest ważny przyrząd, lecz nastawienie mentalne, skupienie. Oczywiście najlepiej mieć do tego celu właściwe narzędzia przechowywane w estetyczny sposób w miejscu przeznaczonym do tego celu. Reasumując, potrzebny jest odcinek z miarką (paciorkami), po którym można swobodnie przesuwać dłonie.

Uzyskiwanie odpowiedzi za pomocą paciorków.

Trzymamy nasz Tezbih w dłoniach, dłonie znajdują się blisko siebie. Teraz wystarczy skupić się na pytaniu, jeszcze lepiej napisać na kartce. Trzymając miarkę rozsuwany teraz bez zastanowienia dłonie na boki. Następnie zliczamy do dziewięciu ciąg paciorków pomiędzy dłońmi. Po doliczeniu dziewiątkami do końca, liczba pozostałych paciorków mniejsza lub równa dziewiątce wskaże górny trygram. Dolny trygram uzyska się w taki sam sposób powtarzając czynność. W ten sposób wylosowany został heksagram zawierający odpowiedź. Ostatnim trzecim etapem jest uzyskanie linii zmiennej wylosowanego trygramu, będzie ona odpowiedzią na pytanie. Wystarczy trzeci raz powtórzyć czynność, lecz tym razem zliczanie jest do sześciu. Liczba mniejsza lub równa sześć będzie numerem linii liczoną od dołu heksagramu. To jest odpowiedź na pytanie.


Wadą stawiania wyroczni w ten sposób jest to, iż po jakimś czasie podświadomie i bezwiednie można wyczuć na ile rozsunąć dłonie, aby wylosować pozytywny trygram, linię. Zwłaszcza osoby znające znaczenie trygramów i linii mogą paść ofiarą własnej sugestii. Nie próbowałem losować liczb z woreczka, chociaż byłby to sposób mniej intuicyjny, a co za tym idzie odpowiedź zgodna z prawdą.

Uważny czytelnik spostrzegł, że w przypadku wylosowania liczby pięć, nie ma odpowiedniego trygramu przypisanego tej liczbie. Otóż, jeśli wyrocznię stawia sobie mężczyzna, piątka zmienia się na sześć, jeśli kobieta - na osiem. Analogicznie trzeba postąpić, gdy losowany jest heksagram w czyjeś sprawie. Zaletą opisanego sposobu pytania Księgi Przemian I-Ching jest uzyskanie szybkiej konkretnej odpowiedzi za pomocą jednej linii zmiennej.

Spodobał Ci się wpis? Udostępnij w jednej z poniższych usług.